Stan klęski żywiołowej ogłosiły władze francuskiej prefektury Aube, która od ponad tygodnia zmaga się z powodzią. Najwięcej problemów sprawia tam Sekwana, która silnie wezbrała po wielodniowych ulewach. W wielu miejscach wystąpiła z brzegów, powodując rozległe szkody.
Północno-wschodnie regiony Francji o ponad tygodnia walczą z zagrożeniem powodziowym wywołanym przez wielodniowe opady deszczu. Szczególnie trudna sytuacja panuje w prefekturze Aube. Wezbrana Sekwana wylała tam w wielu miejscach, podtapiając wiele miejsc.
Lokalne władze ogłosiły w Aube stan klęski żywiołowej. W weekend w całym regionie obowiązywał pomarańczowy alarm - oznaczający drugi po najwyższym stopień zagrożenia. Są też jednak bardziej optymistyczne informacje - na niektórych odcinkach rzeki stan wody się ustabilizował. Dzięki temu mieszkańcy Troyes, Méry-sur-Seine i Nogent-sur-Seine mogli odetchnąć z ulgą.
tvnmeteo.tvn.pl