Francuskie MSW nie ujawnia zbyt wielu informacji na temat żołnierza. Ma 23-lata i do niedawna służył w jednostce sił powietrznych pod Lyonem. Według francuskich mediów policję zaalarmowali krewni mężczyzny, gdy natknęli się na dokumenty wskazujące, że przygotowuje atak.

Resort nie informuje, kiedy doszło do zatrzymania. Prokuratura oskarżyła mężczyznę o planowanie zniszczenia miejsca kultu religijnego w ramach działalności terrorystycznej i nielegalne posiadanie amunicji. Jak donosi agencja AFP, żołnierz przyznał śledczym, że chciał ostrzelać meczet Minguettes w Venissieux na przedmieściach Lyonu. Atak zaplanował na koniec świętego muzułmańskiego miesiąca - ramadanu.

 

Zatrzymany, jak informuje MSW, miał poglądy "bliskie skrajnej prawicy". W ubiegłym roku przeprowadził atak na meczet w regionie Bordeaux - podał resort w komunikacie. Żołnierz przyznał się do próby podpalenia drzwi meczetu. Nikt nie został wtedy ranny, nie spowodował także żadnych szkód.

Francuskie siły bezpieczeństwa zmagają się z falą incydentów o podłożu skrajnie prawicowym. W lipcu rząd zdelegalizował pięć organizacji nacjonalistycznych i neonazistowskich. Zwolennicy tych ugrupowań byli zamieszani w brutalne morderstwo 19-letniego studenta Clementa Merica, do którego doszło na początku czerwca.

Po morderstwie Merica premier Jean-Marc Ayrault zapowiedział: - Rozbijemy na kawałki neonazistowskie i faszystowskie grupy we Francji. 

wyborcza.pl