Dwie włoskie alpinistki zginęły w lawinie, która zeszła w nocy z poniedziałku na wtorek na wysokości 4200 metrów n.p.m. w masywie Mont Blanc - poinformowała francuska żandarmeria.
Lawina, wywołana przez spadające bloki lodu, porwała sześć osób, które szły na szczyt Mont Blanc du Tacul.
Pod śniegiem znalazło się troje alpinistów. Ciała dwóch Włoszek znaleźli ratownicy. Trzecia osoba, najpewniej włoski przewodnik, została uratowana. Według lokalnych mediów Włoch w ciężkim stanie trafił do szpitala we francuskim Annecy.
Jak poinformowała żandarmeria, miejsce, w którym zeszła lawina, jest bardzo popularne o tej porze roku. W momencie wypadku, na szlaku mogło być ok. 40 osób. "Sektor jest wciąż niestabilny. Musieliśmy ograniczyć liczbę ratowników wysłanych na miejsce" - podła żandarmeria.
Agencja dpa przypomina, że w zeszłym tygodniu w masywie Mont Blanc zginęło dwóch francuskich alpinistów.
interia.pl