Po dwuletnim śledztwie w Marsylii aresztowano 21 osób powiązanych ze światem mafijnym. Jest wśród nich mężczyzna poszukiwany od 20 lat, skazany zaocznie na 20 lat więzienia za napad na samochód konwojentów transportujący pieniądze w Miluzie. Łupem bandytów padło wtedy 35 - 40 milionów franków, których nigdy nie odnaleziono.
Pozostali zatrzymani w czasie operacji w Marsylii podejrzani są o przynależność do mafii marsylsko-korsykańskiej, zajmującej się praniem brudnych pieniędzy. Według źródeł zbliżonych do prowadzących dochodzenie, działalność przestępczej organizacji miała koncentrować się na czerpaniu nielegalnych zysków z salonów gier hazardowych w południowo-wschodniej Francji, przede wszystkim na Lazurowym Wybrzeżu i w rejonie Alp Śródziemnomorskich.Wśród zatrzymanych znajduje się dwóch braci stojących na czele organizacji.