Polska firma na zlecenie właściciela zabytku, rosyjskiego milionera miała wykonać remont zamku w niewielkim francuskim miasteczku Yvrac, położonym niedaleko Bordeaux. Podobno przez przypadek zamiast wyremontować zburzyła zabytkową budowlę.
Renowacja katastrofa
Położony 12 km na wschód od Bordeaux, XVIII-wieczny klasztor był jednym z pięciu najważniejszych zabytków dziedzictwa architektonicznego miasta Yvrac.
Pozwolenie na remont zamku zostało wydane w czerwcu 2011 r. W ramach remontu właściciel zamku, rosyjski milioner Dmitry Stroskin mógł wyburzyć kilka budynków przylegających do pałacu, ale nie sam zabytek. W wyniku rzekomo pomyłkowej rozbiórki zniszczono całkowicie obiekt liczący przeszło 13 tys. metrów kwadratowych powierzchni. O sprawie napisały francuskie media.
Dmitry Stroskin, biznesmen z Sankt Petersburga twierdzi, że zburzenie zabytku to zwykła pomyłka jednak nie wytoczy polskiej firmie procesu a zamek odbuduje.
Francuzi podejrzewają jednak, że to nie był błąd. Oskarżają Rosjanina, że chciał rozebrać Bellevue, by postawić nową rezydencję, a gdy sprawa wyszła na jaw, to zrzuca winę na Polaków. Mer Yvrac, Claude Carty, chce, by sprawę wyjaśniła prokuratura i poprosił o pomoc śledczych z Bordeaux.