Francuski rząd coraz bardziej restrykcyjnie podchodzi do osób korzystających z pirackich treści. Po rozpoczęciu polowania na sieci P2P, przyszła pora na serwisy umożliwiające oglądanie filmów w streamie.
Według organizacji Hadopi, która zajmuje się w Francji polowaniem na piratów, serwisy udostępniające materiały wideo powinny wziąć przykład z YouTube’a i wprowadzić rozwiązania umożliwiające nieustanne skanowanie umieszczanych filmów w poszukiwaniu treści, które mogą zostać uznane za naruszające prawa autorskie. Jeśli strona nie chciałaby wziąć udziału w takim przedsięwzięciu, zostanie zablokowana, zamrożone zostaną także wszelkie formy płatności stosowane przez właścicieli (opłaty wnoszone za oglądanie filmów). Taka polityka walki z piractwem miałaby być wymierzona także w serwisy, które udostępniają pliki naruszające prawa autorskie.
W tym tygodniu w Stanach Zjednoczonych wystartował system Copyright Alert System. Na czym on polega? Pięciu największych dostawców internetu w Stanach Zjednoczonych we współpracy z organizacjami reprezentującymi wytwórnie filmowe oraz fonograficzne wystartowało z technologią o nazwie Copyright Alert System. Jest to system kontrolujący internautę i informujący, że właśnie udostępniania w sieci P2P plik naruszający prawa autorskie. Jeśli dana osoba nie zaprzestanie tego robić - czeka ją kara.
pcformat.pl