"Robert Kubica lepszy niż Sebastien Loeb" - te zaskakujące słowa możemy przeczytać w serwisie MAX Rally. Oczywiście nie chodzi o umiejętności, jeśli chodzi rajdy samochodowe. Na tak odważną teorię jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie. Jednak jeśli chodzi o popularność w swoim kraju, Polak mógł już przebić słynnego Francuza. Tak przynajmniej sądzi promotor serii ERC Francois Ribeiro.
"Choć Kubica dopiero zaczyna swoją karierę jako kierowca rajdowy, już przegonił dziewięciokrotnego mistrza świata, jeśli weźmiemy pod uwagę popularność" - pisze MAX Rally i powołuje się na słowa promotora mistrzostw Europy Francois Ribeiro.
- Każde mistrzostwa potrzebują swojego bohatera, swojej postaci, a Kubica jest kimś takim - powiedział Ribeiro, cytowany przez MAX Rally. - Jego popularność wybiega daleko poza sporty motorowe - dodał.
- Byłem w Warszawie na jego konferencji prasowej i mówię wam, że nie mogłem uwierzyć w ogrom zainteresowania jego osobą. Jestem Francuzem, mieliśmy najlepszego, osiągającego największe w historii sukcesy w rajdach Sebastiena Loeba, ale nigdy nie widziałem we Francji takiego poziomu zainteresowania jego osobą, jaki zobaczyłem w Polsce dla Kubicy. To niesamowite - skomentował jeden z szefów Eurosport Events.
Już w czwartek Kubica rozpocznie swój udział w pierwszym w swojej karierze rajdzie z cyklu WRC. W Portugalii wystartuje wraz ze swoim pilotem Maciejem Baranem w klasie WRC2. Nie tylko po raz pierwszy pojedzie w jednej z eliminacji mistrzostw świata, ale też będzie to jego długodystansowy debiut na szutrowej nawierzchni.
Choć nasz kierowca dopiero zaczyna swoją przygodę z poważnym rajdowym ściganiem, już teraz niektórzy mówią, że w pewnych aspektach przypomina wspomnianego Loeba i nie chodzi tylko o popularność.
Słynny Francuz zaczynał dominować w WRC, gdy był mniej więcej w takim wieku, w jakim obecnie jest Polak. Pierwszy ze swoich dziewięciu tytułów mistrzowskich zdobył w 2004 roku, gdy miał 30 lat. Rok wcześniej wywalczył wicemistrzostwo świata.
28-letni obecnie Kubica startuje w tym sezonie w serii ERC, ale mówi się, że od przyszłego sezonu mógłby przejść do mistrzostw świata. Czy jeśli tak się stanie, nasz zawodnik zapisze w historii WRC równie piękną kartę, jak Loeb, którego ponoć już prześcignął pod względem popularności w ojczyźnie?
Dodajmy, że skalę zainteresowania poczynaniami Roberta Kubicy świat rajdów samochodowych może zobaczyć dopiero w czasie tegorocznego rajdu Polski. Organizatorzy spodziewają się, że m.in. za sprawą naszego najsłynniejszego kierowcy na trasy wokół Mikołajek ściągnie nawet 200 tysięcy kibiców.
wp.pl