W Paryżu rozpoczął się proces słynnych piłkarzy Francka Ribery'ego z Bayernu Monachium i Karima Benzemy z Realu Madryt, oskarżonych o uprawianie seksu z nieletnią prostytutką w 2008 i 2009 roku.
Piłkarzom oraz bratu stryjecznemu Ribery'ego grozi kara do trzech lat więzienia i 45 tys. euro grzywny.
Rozprawa rozpoczęła się pod nieobecność gwiazd francuskiego futbolu. Ribery'ego, finalistę plebiscytu Złota Piłka FIFA dla najlepszego piłkarza świata w 2013 roku, oraz Benzemę, którego we wtorek czeka mecz z Espanyolem Barcelona w Pucharze Hiszpanii, reprezentowali adwokaci.
Nieobecna była również bohaterka afery, która nie jest już stroną w procesie, a w oświadczeniu złożonym za pośrednictwem swojego adwokata podkreśliła, że nie oczekuje niczego oprócz uniewinnienia piłkarzy. Obecnie jest ona projektantką bielizny "haute couture".
Tzw. afera Zahia wybuchła w 2009 roku. Ribery i Benzema zostali wówczas zatrzymani przez policję w związku z korzystaniem z usług prostytutki marokańskiego pochodzenia, która pracowała w klubie "Zaman Cafe" w pobliżu Pól Elizejskich. Zahia zeznała, że współżyła z nimi, będąc jeszcze nieletnią (miała 16 lat). Ribery i jego brat stryjeczny mieli spotykać się z Zahią również w Monachium.
W 2011 roku prokuratura paryska zrezygnowała z postawienia zarzutów piłkarzom, przyjmując ich wyjaśnienia, że nie wiedzieli o tym, iż młoda kobieta nie ukończyła 18 lat. Jednak sędzia śledczy Andre Dando był innego zdania i postanowił doprowadzić do procesu.
Trzy lata temu w jednym z numerów tygodnika "Paris Match" Zahia powiedziała, że Ribery i Benzema wiedzieli o jej wieku, ale zignorowali ten fakt. Jednak podczas śledztwa zeznała, że okłamała ich, mówiąc, że jest starsza, a to stanowisko podtrzymała w kolejnych wywiadach.
Proces ma potrwać do czwartku.
radiopolskie.pl