Projekt całkowitej refundacji tabletek antykoncepcyjnych dla dzieczyn i kobiet w wieku od 15 do 18 lat ogłosiła wczoraj francuska minister zdrowia Marisol Touraine. Zmiany miałyby wejsć w życie od 2013 roku.
„To prawo ma być elementem większej reformy, mającej na celu poprawę funkcjonowania podstawowej opieki medycznej” - powiedziała wczoraj Touraine w wywiadzie dla gazety Les Echos. Innymi jej elementami mają być podatek nałożony na napoje energetyzujące oraz odszkodowania dla pracowników mających kontakt ze szkodliwymi materiałami np. azbestem.
Mimo że tabletki pozostają najczęściej używaną metodą antykoncepcyją we wszytkich grupach wiekowych, ich popularność zminiejsza się z każdym rokiem. Według sondażu przeprowadzonego przez Narodowy Instytut Badań Demograficznych (Institut national des études démographiques) i Narodowy Instytut Zdrowia i Badań Medycznych (Institut national de la santé et de recherche médicale) z pigułek antykoncepcyjnych korzysta 50% kobiet w wieku od 15 do 49 lat. Jednak tabletki tracą na rzecz nowych metod hormonalnych i tradycyjnych prezerwatyw.
„20-24 latkowie rezygnują z pigułek, jednak coraz rzadziej zastępują je środkami hormonalnymi.” - mówi socjolog, Nathalie Bajos. Młodsi przyzwyczaili się do prezerwatyw, starsi do implantów antykoncepcyjnych. Jednak między tymi dwoma kategoriami, znjaduje się grupa, która rezygnując z pigułek, nie wprowadza na ich miejsce innej metody antykoncepcyjnej. Powodem takiej sytuacji mogą być czynniki finansowe.
Zwłaszcza, ze niektóre z tabletek nie są refundowane. Tak jak te, nazywane „lekami trzeciej generacji”, ponieważ według specjalistów, mogą one powodować groźne skutki uboczne, prowadząć m.in. do powstawania zakrzepów.
Ponadto, kilka tygodni temu, rząd zapowiedział calkowitą refundację aborcji od 2013 roku.
fot. Ray Nata
